Mam to za sobą!
Przeżyłem swój pierwszy Live na Instagramie.
A to nie byle co. To jakby zagrać koncert dla tysięcy widzów!
Taki pandemiczny, online :)

Mam już doświadczenie w występach przed kamerą, przecież od roku nagrywam podcast, pt. podcast o budownictwie, Z drobną różnicą, nie robię tego na żywo.
To właśnie w nagraniu na żywo tkwi "problem", bo nie będzie okazji na wycięcie jak drapiesz się po głowie myśląc nad odpowiedzią, jak coś palniesz to tak już zostanie, ku uciesze wielu osób :)
Po co więc nagrałem ten live?
Zostałem zaproszony jako gość, a ja nie odmawiam. Zupełnie jak Jim Carrey w "Jestem na TAK".
Zaprosiła mnie @PaniNaSwoim, która prowadzi profil na IG o kupnie, remoncie i wykończeniu mieszkania. Cyklicznie prowadzi live na swoim Instagramie, a temat odbiorów mieszkań mógł zainteresować Jej obserwatorski.
Dlaczego akurat ja?
Po odbiorze mieszkania zwykle wrzucam post z informacjami o wykrytych usterkach. Okazało się że trafiłem na osiedle, które Asia brała pod uwagę przed zakupem swojego mieszkania i była ciekawa jak deweloper sobie poradził. Tak się nam zgadało i umówiliśmy się na czwartek 4.03.2021 o 19:00.
Jak było?
Denerwowałem się! Czy na mojej wsi nie zawiedzie internet? Czy ja w ogóle umiem się połączyć do takiego nagrania?
Internet był super, tzn. nie przeszkadzał. Problemy techniczne wynikały ze stresu - nie mogłem trafić w przycisk "dołącz".
Oglądało nas ponad 100 osób, chwilami nawet 160. Gdy to pisze, trzy dni po nagraniu, zapis z live obejrzało 2500 osób. WOW!
Pojawiła się masę pytań przed nagraniem jak i w trakcie. Zbyt wiele by na wszystkie odpowiedzieć w zaplanowanej godzinie. Muszę wymyślić jak na nie wszystkie odpowiedzieć!
Po nagraniu, dostałem wiele pytań w prywatnych wiadomościach i gratulacji od obserwatorów. Naprawdę fantastyczne wrażenia!
Jeszcze raz
Dziękuje!
Comments